ღNumer scenariusza : drugi
» Tytuł : ''Nie zapomnij''
» Z : Tobą , Jeon Jeongguk ( Jungkook )
» Rodzaj : hetero ♀♂
» Długość : 3 częściowy / część 3 ''Finał''
» Dla : Weroniki ~Sαяʊサルώσиѕυиg-ι원숭이™ .
» Wiele znaczy dla mnie ten scenariusz, ponieważ poruszył moje serduszko. Mam nadzieje że odbierzecie go dobrze tak jak ja. Jestem dość krytyczną osobą i mam dystans do siebie, ale z tej pracy jestem naprawdę zadowolona. Miłego czytania kochasie ^^
~~~~~~
- Nie lubię cię - powiedział chłopiec i usiadł odwrócony plecami do ciebie. Przez chwilę przyglądałaś się jego ustom na które przez cały czas nasuwał się uśmiech. Przytuliłaś chłopca od tyłu i pogłaskałaś po głowie.
- Kookie ? - zapytałaś jednak chłopiec nawet nie drgnął. Wciąż siedział odwrócony z uśmiechem na ustach ,który bezskutecznie próbował zamaskować - Kocham cię - powiedziałaś i usiadłaś na kanapie. Twoje krótkie nóżki nie dosięgały do ziemi, więc spokojnie mogłaś wymachiwać nimi na wszystkie strony. Chłopiec odwrócił się do ciebie i pocałował w policzek. Jego ciepłe usta sprawiły że w twoim małe serduszko o wiele mocniej zabiło. Złapałaś rączkę chłopca i zaczęłaś bawić się jego palcami - już zawsze będziemy razem prawda?
- Haha - chłopiec zaśmiał się i ponownie ucałował twój policzek - Na zawsze, jak prawdziwa rodzina -powiedział i pogłaskał cię po głowi ...
❥❥❥
Leżałaś na łóżku i wpatrywałaś się w sufit. Za każdym razem kiedy zamykałaś oczy widziałaś małego uśmiechniętego 6latka. Uniosłaś do góry samochód i przyjrzałaś się jemu.
-Nie zapomnij - szepnęłaś, a z Twoich oczu poleciały łzy. Mimo tego jak bardzo się starałaś nie potrafiłaś ich pohamować - Przepraszam, naprawdę cię przepraszam - zamknęłaś oczy, a przed tobą ponownie pojawił się mały chłopiec, którego oczy zalśniły z radości -Zapomniałam ...- w tym momencie do domu weszła matka.
- Cześć co.. - podniosłaś się i spojrzałaś na kobietę, która już po chwili pojawiła się koło ciebie . Położyła swoją dłoń na twoim czole tak jakby chciała sprawdzić twoją temperaturę - Co się dzieje ?
- Mamo .. - rozpłakałaś się jeszcze bardziej i rzuciłaś w ręce matki, która przytuliła cię do siebie. Nigdy nie sądziłaś że to właśnie ona będzie osobą na której ramieniu będziesz się wypłakiwać.
- Ja - odsunęłaś się od niej i nabrałaś powietrza do płuc - Ja wszystko pamiętam ..
- Co znaczy że wszystko pamiętasz ? - wyciągnęłaś z kieszeni zdjęcie i pokazałaś je matce.
- Pamiętam tego chłopca - powiedziałaś i pociągnęłaś nosem. Mama usiadła koło ciebie na kanapie wpatrując się w fotografię. Jej oczy również pokryły się cienką warstwą wilgoci - Pamiętam jak dużo dla mnie znaczy .. Pamiętam jak bardzo go kocham ..
❥❥❥
- Kooki nie - chłopiec trzymał cię właśnie na rękach, a na jego ustach pojawił się szyderczy uśmiech - Mi cię prosi, postaw - 6latek jednak nie posłuchał się twojej prośby i jakby nigdy nic wsadził cię do basenu wypełnionego wodą. Usiadłaś w nim załamana, ponieważ twoja ulubiona różowa sukienka teraz była cała mokra. Chłopiec spojrzał na ciebie i po chwili wybuchnął śmiechem. W tym momencie naprawdę chciałaś się rozpłakać jednak nie należałaś do dzieci płaczących o byle błahostkę. Cudem udało ci się wyczołgać z baseniku i podbiegłaś do chłopca, którego z całej siły przytuliłaś. 6latek wpadł w panikę, ponieważ jego ubrania przesiąkły wodą. Mimo wielu prób żadna nie dała efektu w pozbyciu się ciebie. Zawzięcie tuliłaś chłopca z każdą chwilą zaciskając swój uścisk mocniej. Kooki po chwili zaczął skakać jak kangur z tobą uczepioną na brzuchu.
-Odklej się - zaczął piszczeć. Jego głos wydał się tak przerażony że odskoczyłaś od niego. Chłopiec spojrzał na swoją morką plamę na środku ukochanego t-shirtu ...
❥❥❥
Wspomnienia naprawdę bardzo bolały. Z każdą myślą rana na twoim sercu, która kilka lat temu została pokryta strupem i zapomniana teraz ponownie krwawiła. Wspominałaś dzień wyjazdu i mimo że widziałaś wszystko jak przez mgłę pamiętałaś ten okrutny ból. Każdą łzę chłopca wylaną przed drzwiami odjeżdżającego samochodu .. Nie potrafiłaś wybaczyć sobie że zapomniałaś zawodząc kogoś, kto nigdy wcześniej nie popełnił błędu. Pamiętałaś go jako zawsze uśmiechniętego 6latka starającego się zrobić wszystko byś ty również była szczęśliwa. W tym momencie przypomniałaś sobie najważniejszą rzecz .. Piosenkę. Usiadłaś przed komputerem i zaczęłaś wyszukiwać jednego z utworów, które zawsze śpiewał ci chłopiec. ''wait for you'' taki tytuł nosiła. Dobrze to pamiętałaś od zawsze byłaś bardzo zżyta z tą piosenką chociaż nigdy nie wiedziałaś dlaczego. Teraz wspominałaś się jak chłopiec śpiewał ci ją gdy byłaś smutna, albo coś cię bolało. Jego delikatny głos roznosił się wtedy po domu jak przyjemny zapach świątecznych ciasteczek. Ogromy ból przeszywał twoje serce. Tak jakby w jednym momencie fala nienawiści spłynęła na ciebie. Wiedziałaś że chłopak, a raczej chłopiec którego w nim widziałaś nigdy ci tego nie wybaczy. Twój stan psychiczny z każdą sekundą pogarszał się. Codziennie rano wstawałaś ogarniałaś się i szłaś do szkoły z której po powrocie zamykałaś się w pokoju. Twój chłopak, a raczej już były uznał że zaniedbujesz go i zerwał z Tobą. Mimo to postanowiliście nie robić z tego wielkiej afery i zaprzyjaźniliście się .Najgorsze z tego wszystkiego że od tych paru dni nie widziałaś na oczy Kookiego . Siedziałaś właśnie na łóżku z podkulonymi nogami pod brodę ,gdy nagle w twoim pokoju zawitała matka. Nie odezwała się ani słowem, weszła zostawiła jakąś kopertę na biurku i wyszła . Niechętnie sięgnęłaś po nią i otworzyłaś przeglądając jej zawartość. W środku znajdowało się zdjęcie twoje i chłopca jak cali mokrzy śmialiście się z siebie nawzajem. Na odwrocie widniał napis. Był niestaranie zapisany i zawierał bardzo dużo błędów jednak każde kolejne słowo pogrubiało warstwę wilgoci na twoich oczach.
'' Patrz Mi to my ! Pamiętasz ? Kocham cię twój Kookie ''
Dokładnie przyjrzałaś się zdjęciu i uśmiechniętej twarzy chłopca. Wyglądaliście tak całkowicie beztrosko oddaleni od tej nudnej szarej codzienności. Mama codziennie przychodziła twojego pokoju i zostawiała na blacie co róż nową kopertę ze zdjęciem. Każde z nich było inne ,a na ich odwrotach widniały różne napisy. Co najdziwniejsze data każdego zapisku oraz styl pisania zmieniały się. Tak jakby chłopiec systematycznie raz w roku podpisywał zdjęcia. Kiedy mama przyniosła ci 11 kopertę zatrzymałaś ją.
- To już ostatnia - powiedziała. Spojrzałaś na nią i z powrotem usiadłaś na łóżku.
- Skąd je masz? - chwyciłaś w dłonie kopertę i spojrzałaś na datę. Każda koperta była nadana co roku w twoje urodziny.
- Ile masz już lat? - zapytała mama ty przyjrzałaś się kopercie.
- za dwa dni 16 - odpowiedziałaś i wyjęłaś zdjęcie z środka. Ku twojemu zdziwieniu była to fotografia z twoich urodzin jak razem z Kookim dmuchaliście świeczki . Odwróciłaś ją i zaczęłaś czytać teksty widniejący po drugiej stronie.
'' Masz już 15 lat gratulacje. Zapewne bardzo się z tego powodu cieszysz w końcu lubiłaś obchodzić urodziny. Jestem ciekaw jak od tych dziecięcych lat się zmieniłaś. Nigdy nie byłem dobry w wyrażaniu swoich uczuć ,ale brakuje mi ciebie. Wiem że nigdy zapewne tego nie przeczytasz ,lecz moje serce teraz jest całkowicie puste. Nie potrafię tak patrzeć na twój dom z, którym tak wiele wspomnień się wiążę. Mimo ze byliśmy wtedy dziećmi ja wciąż zabiłbym za ciebie. Bardzo lubię patrzeć na tą fotografię mimo tego że często doprowadza mnie do łez.We wcześniejszych listach nie pisałem nic więcej ponieważ ciekałem na odpowiedni moment. Na chwilę gdy z czystym sumieniem zdolny będę stwierdzić że nie potrafię pokochać nikogo prócz ciebie . Dalej nie mogę uwierzyć że 4latka ukradła mi serce. Nie ważne kim się staniesz i kim jesteś obecnie zawsze, będziesz najważniejsza . Chciałbym żebyś chociaż przez chwilę poczuła moją tęsknotę i tak samo zatęskniła za mną. Najboleśniejsze z tego wszystkiego jest to że byłem wtedy bardzo mały, a już zdążyłem stracić dwie najważniejsze kobiety w swoim życiu. Kocham cię
Twój Jungkook ''
❥❥❥
-Mi - zawołał chłopie . W mgnieniu oka przybiegłaś z kuchni do salonu i wdrapałaś się koło niego na kanapę - Patrz - wskazał palcem na reklamę wyświetloną na ekranie telewizora. Przedstawiała ona dwójkę dzieci w butach ze świecącymi się podeszwami. Równocześnie zaczęliście wołać rodziców i namawiać ich do kupna obuwia. Po pewnym czasie udało wam się ich przekonać i już po tygodniu biegaliście razem po placu zabaw w swoich świecących butach. Chłopiec stanął na piaskownicy i zaczął machać nogami robiąc małe kółeczka na piasku, ty za to zjeżając na zjeżdżali przyglądałaś się światłu odbijającemu od srebnej powierzchni. Kiedy wieczorem wróciliście do domu tata zgasił w salonie światło, a jedyne co było widać to blask waszych kolorowych podbić. Mężczyzna puścił muzykę i zaprosił twoją mamę do tańca, a Kooki złapał twoje dłonie i zaczęliście kręcić się w kółko i skakać jak opętani.
❥❥❥
Nie mogłaś zasnąć. Siedziałaś na dywanie jak za dawnych lat i przyglądałaś się autku. Mimo tego ze była to jego ulubiona zabawka oddał ci ją. Czas na zegarku nieubłaganie zbliżał się do twoich urodzin . Chciałaś spędzić je w domu zamknięta w swoim pokoju i wtula w swojego najlepszego przyjaciela ~ poduszkę. Nagle zegar wybił północ, a wyświetlacz twojego telefonu oznajmił przyjście esemesa. Przeczytałaś go i uśmiechnęłaś się sama do siebie. Twoja dwie najlepsze przyjaciółki ze starego miasta pamiętały o twoim święcie. Mimo wszystko ten mały gest bardzo poprawił ci humor i jak najszybciej tylko umiałaś odpisałaś im podchodząc do okna. Chwilę stałaś w nim przyglądając się gwiazdą ,gdy nagle jakaś tajemnicza postać zbliżyła się pod wasz dom. Zbiegłaś na dół i gwałtownie otworzyłaś drzwi wyjściowe z nadzieją że przechodni spłoszy się. Przyjrzałaś mu się dokładnie - to był Jungkook. Stał oślepiony światłem dobiegającym z salonu i trzymał w dłoni kopertę. Skłonił się delikatnie, a gdy już chciał odejść podbiegłaś do bramy i złapałaś za rękaw jego koszulki.
- Kooki - powiedziałaś i otworzyłaś bramę. Chłopak odwrócił się do ciebie przodem, a w jego oczach pojawiły się łzy. Staliście tak patrząc się na siebie i starając się porozumieć wzrokowo. Tak jakbyście w tym momencie przepraszali siebie nawzajem za wszystkie chwile z przeszłości. Chłopak wyciągnął w twoim kierunku kopertę. Otworzyłaś ją i wyjęłaś z niej zdjęcie. Zdjęcie przedstawiało śpiących , zapłakanych i wtulonych w siebie maluchów ~ ciebie i Jungooka. Odwróciłaś kartkę jednak tym razem na jej tyle nie było nic zapisane. Była pusta.
- Przepraszam - powiedziałaś i dałaś upust łzą, które jak deszcz zaczęły spływać po twoich policzkach . Chłopak pociągnął nosem i przyjrzał się tobie.
- Zmieniłaś się - na jego ustach pojawił się uśmiech. Mimo to że jego twarz nie pokazywała w tym momencie żadnych uczuć to jego oczy nie potrafiły kłamać - płakał. Pociągnął nosem i otarł powieki rękawem bluzy - Nie przepraszaj mnie. Powiedziałem ci kiedyś nie ważne co byś zrobiła nie ważne kim będziesz.. Nie potrafiłbym być na ciebie zły - jego oczy wyglądały tak samo jak kiedyś. Były głębokie piękne i wypełnione miliardem iskier. Miałaś wrażenie że za każdym razem jeszcze bardziej zatracasz się w jego pochłaniającym spojrzeniu. W pewnym momencie twoje serce zabiło tysiąc razy mocniej tak jak kiedyś . Poczułaś ciepłe i delikatne wargi młodzieńca na swoim lewym policzku. Po chwili cała twoja twarz zrobiła się czerwona, a skóra w miejscu pocałunku przyjemnie piekła. Chłopak odsunął się od ciebie i chwycił dłonią twoją mocno zaciskając na niej swoje palce - Wszystkiego najlepszego Mi - powiedział i puścił twoją rękę robiąc krok w tył. Po chwili odwrócił się i odszedł znikając za zakrętem.
***
Od całego zajścia minął już tydzień. Mimo tego wszystkiego chłopak obojętnie mijał cię na korytarzu nie rzucając za sobą nawet głuchego cześć. Siedziałaś właśnie na sali gimnastycznej na krześle koło dziewczyny ze swojej klasy . Zaraz miał zacząć się pokaz talentów. Wszystkie występy tak bardzo cię znudziły że zasnęłaś na ramieniu koleżanki.
- Obudź się - powiedziała i zaczęła tobą potrząsać. Podniosłaś się i spojrzałaś w stronę sceny na której znajdował się Jungkook. Zasiadł za fortepianem i zbliżył mikrofon do swoich ust
- Mi to jest zaległy prezent urodzinowy - powiedział, po czym rozpoczął swój występ. Wykonał piosenkę, którą zawsze śpiewał ci w dzieciństwie ~'' Wait for you ''. Jego głos brzmiał niemal idealnie i roznosił się po całym budynku szkolnym. Każde słowo odśpiewane przez chłopaka trafiało w twoje serce i leczyło ranę znajdującą się na nim.
Czekałaś na chłopaka przed wyjściem ze szkoły na zegarku widniała już godzina 18. Stałaś oparta o murek gdy nagle Jungkook opuścił budynek szkolny. Zaszłaś go od tyłu i oplotłaś z całej siły ręce wkoło jego pasa. Chłopak odwrócił się do ciebie przodem i przytulił do siebie. Miałaś wrażenie że idealnie pasujesz w jego ramiona tak jakby zostały stworzone dla ciebie. Jungkook pogłaskał cię po głowie i odsunął się tylko po to by zetknąć swoje czoło z twoim. Szybsza palpitacja serca w tym momencie wcale ci nie przeszkadzała. Jego bliskość była tak bardzo przyjemna że nawet na chwilę nie chciałaś odsuwać się od niego. Zbliżył swoją twarz do twojej jeszcze bardziej. Czułaś jego ciepły oddech w okolicy swoich warg. Stanęłaś na palcach i połączyłaś wasze wargi w czułym pocałunku. ''Stara miłość nie rdzewieje '' pomyślałaś i całkowicie oddałaś się trwającej teraz chwili..Nie obchodziło cie co wydarzy się jutro w tym momencie nikt inny się nie liczył. Odzyskałaś osobę, która nie dość że była twoim przyjacielem to jedynym powodem życia ..
~ ❥Choi
Dobiłaś mnie tym... aż nie mogę ubrać w słowa to co myślę XD
OdpowiedzUsuńI jeszcze wspomniałaś o mnie w poprzedniej części to w ogóle nie mogłam przestać się uśmiechać. No, więc dobra jest kilka drobnych literówek, ale tak to scenariusz powalający.
Pisz dalej, weny itp itd już znasz tą moją formułkę:D ♥♥
najcudowniejsza czytelniczka ever ^.^
UsuńZakończenie tego scenariusza zwaliło mnie z nóg
OdpowiedzUsuńCałość była piękna i bardzo mnie poruszyła .
Tworzysz naprawdę dobre scenariusze i w każdym robisz coraz to większe postępy
Gratuluje . Życzę weny i wytrwałości <3
Boskie *.* Wszystkie twoje scenariusze są cudowne. Czekam na kolejny scenariusz ^.^ Mam też prośbę, mogła byś napisać dla mnie scenariusz z V? Było by mi bardzo miło ฅ^._.^ฅ Życze miłego dnia i powodzenia w dalszym pisaniu :3 Dominika ♡
OdpowiedzUsuńJejku *-* Tak mi serce wali ... i się tak wczułam że płacze :') To najpiękniejszy scenariusz który czytałam <3<3<3<3
OdpowiedzUsuńScenariusz jest boski! Kolejne twoje dzieło, które mnie poruszyło. Gratuluję. ^^ (Kim Jiminnie)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem co powinnam tu napisać
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc napłakałam się nad tym scenariuszem jak nad żadnym innym
Poruszył mną do takiego stopnia że się trzęsę
Mówię całkowicie szczerze i poważnie ..
Nie wiem jak powinnam to określić
Genialnie ...
Jesteś niesamowita tak samo jak ta praca ...
Dziękuję ci za to bo pierwszy raz czytam coś tak dobrego .
Po prostu idealne, aż za bardzo się wczułam :') Te koperty od Kookiego były cudownym pomysłem.
OdpowiedzUsuń