» Tytuł : ''Prezent ''
» Z : Tobą , Jeon Jeongguk ( Jungkook )
» Rodzaj : hetero ♀♂
» Długość : x częściowy / część 1
» Dla : CuteHiroe
» Cześć cześć. Tak to jest prawdopodobnie mój przed ostatni scenariusz. Następny pojawi się może najwcześniej w grudniu. Tego jeszcze sama dokładnie nie wiem.. Zapraszam do czytania i mam nadzieje że się spodoba. Kocham was *o*
Opis : Bo czasem nawet nie wiesz o czym on tak naprawdę marzy
~~~~~~~~~
Siedziałaś na ławce trzymając w dłoni kulkę zrobioną ze śniegu i wpatrzona w jej białą powierzchnię cicho ziewnęłaś pod nosem. Podrzuciłaś śnieżkę parę razy do góry, a z każdym powtórzeniem w twojej ręce zostawało coraz mniej śniegu. W pewnym momencie jedynie sypki proszek pozostały po kuli jak mżawka przeczesał twoje blade włosy. Westchnęłaś rozglądając się dookoła i przyglądając parą trzymającym się za ręce i przemierzającym białe uliczki. Nagie gałęzie pokryte szadzią idealnie komponowały się z ozdobami na nich zawieszonymi. Powoli zbliżały się święta, a ty wciąż nie wiedziałaś co mu kupić. Miał być to prezent od serca, dla prawdziwego przyjaciela. Ruszyłaś chodnikiem omijając sklep po sklepie, na których wystawach prezentowały się przedmioty odpowiednie na prezent gwiazdkowy, jednak nic nie zrobiło na tobie większego wrażenia. To miało być coś wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju. Nagle zatrzymałaś się przed sklepem patrząc na słuchawki, o których zawsze marzył. Jednak ich cena była na tyle duża ze nawet gdybyś chciała nie było by cie na nie stać. Ominęłaś z wielkim żalem sklep, po czym ruszyłaś do domu.
Powoli zbliża się noc. Wyszłaś na balkon spoglądając na pięknie przystrojone domy, oświetlone różnokolorowymi światłami. Niektóre były skromne odziane w jednokolorowe lampki, inne zaś lśniące różnobarwnymi światłami przypominającymi bogato ozdobioną choinkę. Kochałaś święta i ten jakże przyjemny klimat, który ze sobą niosły. Chwile jeszcze stałaś zastanawiać się nad tym co planowałaś, jednak nie wiedziałaś czy podołasz zadaniu jakie sobie wyznaczyłaś. Praca dorywcza od razu po zakończeniu zajęć lekcyjnych.Wiedziałaś że nie możesz go zawieść, nie tym razem. Wróciłaś do domu szczelnie zamykając za sobą drzwi balkonowe i spuściłaś żaluzje. Został jeszcze nie całe 2 tygodnie, wiec pracę trzeba zacząć już od jutra.
Weszłaś do klasy i spojrzałaś na chłopaka, który z dzika namiętnością śledził linijki tekstu. Przyjrzałaś mu się uważnie, a w twoim sercu zapanował żar, który miałaś przyjemność czuć od niedawna. Zajęłaś swoją ławkę, która znajdowała się przed nim i szeroko się uśmiechając uderzyłaś dłonią w jego blat. Twarz chłopaka uniosła się, a spojrzenie spoczęło na twoich zielonych tęczówkach.
- Jungkook - chłopak skinął głową w celu przywitania się i ponownie zanurzył swoje spojrzenie w zeszycie - Wszystko w porządku? - ponownie jedyną odpowiedzią jaką otrzymałaś był gest jego głowy. Odwróciłaś się przodem do tablicy i zaczęłaś wyjmować z niej potrzebę ci podręczniki - Wyglądasz blado - Jungkook westchnął ciężko i opadł ze zmartwienia na ławkę, po czym dłońmi przeczesał końcówki twoich włosów.
- Dzisiaj pyta i wygląda na to ze jest moja kolej - uderzył czołem o blat na co ty odpowiedziałaś śmiechem. Jungkook był pilnym uczniem i zawsze przykładał się do nauki, dlatego zdziwił cię fakt że nie potrafił na dzisiejszą odpowiedź
- Na pewno wszytko dobrze ? - zapytałaś dotykając dłonią czoła zmartwionego chłopaka. On delikatnie ujął twoją dłoń w swoje i zmarszczył nos przenosząc wzrok na zeszyt. Jego dłonie były nieludzko ciepłe.
- Miałem wczoraj za dużo na głowie .. - nagle rozbrzmiał dzwonek a chłopak panicznie pisnął wyrywając siebie praktycznie włosy z głowy. - Już po mnie - opadł ciężko na stół. Nauczycielka chwyciła dziennik do rak i właśnie była gotowa wymienić numer Jungkooka, gdyż zawsze pytała według swojego schematu. Dnia tygodnia, a dziś niestety wypadał 10. Podniosłaś rękę uprzedzając słowa nauczycielki biologi i wstałaś ze swojego miejsca.
- Ja chce odpowiadać...
- Jesteś najlepsza - powiedział chłopak przytulając cię do siebie pozwalając wtulić ci się w swój tors. Czułaś jak serce chłopaka momentalnie przyśpieszyło całkowicie zagłuszając twoje myśli. Po chwili palce młodzieńca czule przeczesały twoje włosy, a chłopak odsunął się od ciebie
- Wiem Jungkook, wiem - uśmiechnęłaś się chowając do szafki książki od biologi i wyciągając matematykę - Ale dostałam piątkę, więc mogę podziękować tobie.. Bo gdyby nie ty na pewno bym się nie zgłosiła - chłopak zaśmiał się pod nosem i ramie w ramie ruszyliśmy w kierunku sali matematycznej.
***
Siedziałaś przed kasą obsługując ludzi. Mimo że strasznie nie chciało ci tego robić wiedziałaś że musisz. Jungkook był najważniejszą postacią w twoim życiu, więc chciałaś tym prezentem podziękować mu za to że miałaś przyjemność go poznać. Oparłaś twarz na dłoni odtwarzając w głowie uśmiech młodzieńca. Jego roześmiane wargi, które z tą jego delikatnością wypowiadały twoje imię. Znowu to dziwne ukłucie w sercu. Dlaczego?.. Siedziałaś tak jeszcze chwilę zatracając się w swoich myślach, gdy drzwi od sklepu otworzyły się
-Dzi.. - schowałaś się pod blatem ciężko oddychając. On nie może zobaczyć cię w takim stanie. Domyśli się. Co on tu robi? Co teraz? Siedziałaś tam jeszcze chwilę, po czym z zainteresowana wychyliła głowę i spojrzałaś na chłopaka oglądające coś na jednym z regałów.
- Mei - szepnęłaś do dziewczyny, która właśnie rozpakowywania towar na pułkach.
-___ co chc..- szarpnęłaś ją za rękę wciągając za blat i zakrywając usta.
- Ciszej - szepnęłaś zagryzając z całej siły zęby na nadgarstku.
- Jest tu ktoś ?- zapytał chłopak rozglądając się dookoła. Spanikowana jeszcze mocniej wbiłaś siekacze w skórę starając się tylko powstrzymać od panicznego pisku.
- ____ obsłuż go - szepnęła dziewczyna patrząc na twoją jak że dziwną reakcję. Uniosła jedną brew do góry przyglądając się twojej spanikowanej twarzy.
- Ty to zrób? ..
- Czemu?
- To .. On.. Jungkook - dziewczyny wychyliła się za blatu i zaśmiała cicho kasując rzeczy chłopaka. Kilka dni wcześniej, kiedy rozpoczęłaś tu pracę opowiedziałaś jej wszystko. O dziwo szybko złapałyście wspólny język i dobrze wam się razem pracowało.
- Przepraszam ze musiałeś czekać, ale moja koleż..- uderzyłaś ją w nogę na co dziewczyna aż podskoczyła wydobywając z siebie nieludzki pisk.
- Wszystko w porządku? - zapytał chłopak wychylając się za blat..
- Tak, tak wszystko w porządku walnęłam się - dziewczyna podała mu siatkę z zakupami i czule uśmiechnęła się do niego - Miłego dnia..
- Na pewno w niczym ci nie pomóc? - zapytał z wyraźnym zaniepokojeniem w głosie
- Nie naprawdę nie dziękuję, do widzenia - gdy tylko usłyszałaś zamykając się drzwi za chłopakiem z ulgą rozsiadłaś się na podłodze i oparłaś plecy o blat.
- Prawie wpadłam... - Nagle drzwi ponownie otworzyły się...
- Jesteś pewna że nie powinienem ci pomóc? - zapytał chłopak wchodząc do środka. Ponownie skupiłaś się pod blatem. Stali tak dobre dziesięć minut rozmawiając ze sobą.. Rozmawiając? Czułaś to nie przyjemne kucie w sercu. Jungkook najwyraźniej starał się przypodobać twojej koleżance. Teoretycznie nie powinno ci to przeszkadzać, a jednak.. Miałaś wrażenie że ten ból, który właśnie przesycił całe twoje serce zaraz rozwali cię od środka ..
- Jesteś pewna że nie powinienem ci pomóc? - zapytał chłopak wchodząc do środka. Ponownie skupiłaś się pod blatem. Stali tak dobre dziesięć minut rozmawiając ze sobą.. Rozmawiając? Czułaś to nie przyjemne kucie w sercu. Jungkook najwyraźniej starał się przypodobać twojej koleżance. Teoretycznie nie powinno ci to przeszkadzać, a jednak.. Miałaś wrażenie że ten ból, który właśnie przesycił całe twoje serce zaraz rozwali cię od środka ..
***
Dni mijały, a do świąt było coraz bliżej. Weszłaś do klasy i ujrzałaś chłopaka siedzącego w ławce i nostalgicznie wpatrującego się w okno.
- Cześć - pomachał ręka nie odrywając spojrzenia od szyby- Coś się stało? - Westchnęłaś i zajęłaś swoje miejsce, po czym zadzwonił dzwonek rozpoczynający pierwszą lekcję.
- Co dziś robisz? - zapytałaś, jednak chłopak nic nie odpowiedział. Widać było że bardzo wciągnęło go pakowane książek do plecaka. Miałaś dzisiaj jeden dzień wolnego, więc chciałaś spędzić go właśnie z chłopakiem- Jungkook !
- Mówiłaś coś ? - zapytał nie odrywając wzroku od szafki ..
- Cześć - pomachał ręka nie odrywając spojrzenia od szyby- Coś się stało? - Westchnęłaś i zajęłaś swoje miejsce, po czym zadzwonił dzwonek rozpoczynający pierwszą lekcję.
- Co dziś robisz? - zapytałaś, jednak chłopak nic nie odpowiedział. Widać było że bardzo wciągnęło go pakowane książek do plecaka. Miałaś dzisiaj jeden dzień wolnego, więc chciałaś spędzić go właśnie z chłopakiem- Jungkook !
- Mówiłaś coś ? - zapytał nie odrywając wzroku od szafki ..
~ ❥Choi
Oho,sie dzieje (y)
OdpowiedzUsuńweny ;d
Ten problem z kupnem prezentu,takie prawdziwe ;w;
OdpowiedzUsuńI ta końcówka taka trochę bolesna ;//
Ale bardzo mi się podoba ^^ Weny życzę :D
xoxo
*O* Czekam na kolejny rozdział <33 Hwaiting
OdpowiedzUsuńDziękuję super rozdział!~ Właśnie o coś takiego mi chodziło. Czekam na następne części. ^^ ~ CuteHiroe
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać co będzie dalej. Chyba nie zasnę XD Bardzo mi się podoba. Zauważyłam kilka literówek, ale to nic takiego. Weny, weny, weny i szybkiego pisania. No to... jeszcze raz weny!
OdpowiedzUsuńW czasie gdy ty będziesz myśleć co dalej, ja nie mogąc spać będę czytała resztę twoich scenariuszy... :)
ooo jejku *o* Tak wiem ze pojawiają się literówki, a to wszystko przez to że piszę swoje scenariusze na telefonie. Głupie urządzenie, które się nade mną znęca i nie chce pisać tak jak ja sobie życzę. Potem jak robię korekty wszystkiego nie zauważam. Strasznie się cieszę. <3 Miłego czytania
UsuńBardzo fajne.. *=*
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać co będzie dalej. Weny. :)
O jacię boskie *o* Czekam na następne części i chyba nie wytrzymam z ciekawości co dalej hehehe Weny! :)
OdpowiedzUsuń