ღNumer scenariusza : siódmy
» Tytuł : ''Anioł stróż''
» Z : Tobą , ( tego dowiedzie się potem )
» Rodzaj : hetero ♀♂
» Długość : 3 częściowy / część 1
» Typ : scenariusz zagadka
» Dla : Kawaii
» Więc tak ostatnio nie miałam głowy by zabrać się za coś dłuższego . Teraz dzięki Zuzi i chwili natchnienia mam możliwość stworzenia rodziałowca . Mi przypadł do gustu i mam nadzieje że podzielicie moje zdanie . Kawaii zażyczyła sobie scenariusz z jakikolwiek z BTS ,dlatego ten scenariusz przyjmie tego typu formę . Miłego czytania
Opis : Czasem rzeczy niemożliwe stają się możliwe
~~~~~~
Na zegarze wybiła właśnie północ. Ciemno. Ta okolica wydawała ci się dziwna. Bardzo dziwna. Czułaś to nieprzyjemne spojrzenie na sobie, tak jakby ktoś już od dłuższego czasu ci się przyglądał. Rozejrzałaś się dookoła. Głucha cisza jaka w tym momencie cię otaczała była na tyle nieznośna że na twoim ciele pojawiła się gęsia skórka. Nie czułaś się bezpiecznie. Twój do tej pory pewny chód z każdą chwilą zaczynał zwalniać. Do domu miałaś jeszcze spory kawałek, a w pewnym momencie całkowicie znieruchomiałaś. Co się dzieje? Stałaś niepewnie na chwiejnych nogach czując na karku zimne podmuchy powietrza. Nie byłaś sama. Coś bardzo szybkim tempie dążyło w twoim kierunku. Zrobiłaś krok w tył. To posuniecie spowodowało że uderzyłaś plecami w coś bardzo miękkiego. Niepewnie uniosłaś wzrok ku górze czując jak serce zaczęło swój szybszy bieg. Postać owinęła cię rękoma w około pasa, po czym uniosła ku górze. Donośny pisk wydobył się z twojej krtani, jednak już po krótkim czasie został stłumiony przez taśmę przyklejoną do twoich ust. Zaczęłaś się szarpać jednak to było na nic. Dlaczego akurat to musiało przydarzyć się tobie? Zakapturzona postać z całej siły uderzyła cię prostu w głowę czymś bardzo ciężkim ...
Uchyliłaś powieki i przed twoimi oczami pojawiła się scenkę jak z dobrego filmu akcji. Było ich trzech. Jeden stał z drewnianym kijem i wymachiwał nim na wszystkie strony . Dopiero teraz odzyskałaś świadomość co stało się parę chwil temu. Jednak .. Wcześniej było ich tylko dwóch. Przesunęłaś dłonią po zimnym podłożu starając się podnieść do siadu. Dokładnie przyglądałaś się dwójce mężczyzn, którzy resztkami swoich sił starali pokonać chłopaka stojącego obronnie przed tobą. Kim on jest? Dlaczego stara ci się pomóc? Chwyciłaś róg taśmy klejącej przyklejonej do twoich ust. Pociągnęłaś ją i dokleiłaś, jednak ta czynność sprawiła ci wiele bólu. Nagle chłopak zaatakował, a ty z przerażeniem zwinęłaś się w kulkę nie patrząc na przebieg dalszych wydarzeń. Poczułaś ten okropny ból głowy. Przesunęłaś po niej ręką i wyczułaś wilgoć na opuszkach swoich palców. Krwawiłaś. Miałaś ochotę zwymiotować. Uniosłaś wzrok i niepewnie spojrzałaś przed siebie. Stał sam odwrócony do ciebie plecami.
- Ty .. - wyszeptałaś .. Było ciemno, więc dokładnie nie widziałaś osoby znajdującej się przed tobą. Nagle w koło rozbrzmiał okropny hałas. Nienawidziłaś tego dźwięku. Wyciągnęłaś dłoń w kierunku chłopaka, który zaczął się oddalać ...
***
Leżałaś na łóżku szpitalnym wpatrując się w sufit. Cały pokój był tak czysty jak nie zapisana kartka papieru. Nic nie pamiętałaś z wydarzeń, które miały miejsce w nocy poprzedniego dnia. Zamknęłaś niepewnie oczy starając się odtworzyć sytuacje jaka wydarzyła się w twoim życiu. Jednak to było na marne.... Wszystko cię bolało. Nawet najmniejszy ruch sprawiał ci niesamowicie wiele cierpienia. Zagryzłaś wargi starając podnieść się do siadu. Nagle do pokoju przez drobną szparę wdarły się promienie wschodzącego słońca. Cicho westchnęłaś przyglądając się wesołym iskierką snującym po twojej kołdrze. Czułaś wewnętrzny niepokój. Coś w środku nie pozwalało ci zasnąć, mimo tego że byłaś wykończona. Prześledziłaś wzrokiem bieliste ściany, po czym zawiesiłaś wzrok na luce w rolecie. Smuga światła w tak czystym pomieszczeniu wyglądała niesamowicie. Nagle ktoś przysłonił ci widok i łapiąc za sznurek uniósł zasłonę ku górze. Niepewnie spojrzałaś na swoją matkę, która cała noc nie zmrużyła oka. Chwyciłaś jej dłoń w swojej obdarzając ją czułym uśmiechem
- Mamo - szepnęła i ciężko opadłaś na poduszkę. Nie potrafiłaś długo usiedzieć, za dużo bólu sprawiała ci tak prosta czynność. Wolną ręką przesunęłaś po głowie, na której aktualnie znajdował się bandaż. Kobieta szybko podała ci tabletkę przeciw bólową i szklankę wody. Skinęłaś jej na podziękowanie zażywając lekarstwo. Po zakończonej czynności oddałaś jej szklankę i zmierzyłaś spojrzeniem jej smukłą twarz - Wiesz już kto wezwał pogotowie ? - kobieta pokręcił przecząco głową. Tak bardzo chciałaś podziękować chłopakowi, jednak nikt nie wiedział kim on jest. Ty sama również nie znałaś jego twarzy. Wiele osób w dzisiejszych czasach całkowicie zlekceważyłoby fakt że dzieje ci się krzywda. Jednak on postąpił inaczej. Kim on jest? To pytanie od dłuższego czasu nie dawało ci spokoju. Przykryłaś się kołdrom po samą szyję starając się chodź na krótką chwilę zasnąć. Serce wciąż waliło ci jak opętane na każde wspomnienie ubiegłej nocy. Na każde wspomnienie twojego wybawcy..
***
Twój stan zdrowia z każdą chwilą stawał się lepszy. Odczuwałaś już coraz mniejszy ból, a bandaż z twojej głowy został zdjęty. Byłaś już w na tyle dobrym stanie że twój lekarz prowadzący postanowił wypisać cię ze szpitala. Jedyne co cię w tym momencie cieszyło był fakt że dostałaś dodatkowe tygodniowe zwolnienie ze szkoły. Mimo tego że czułaś się coraz lepiej z twoją psychiką dalej było słabo. Stałaś się okropną histeryczką. Nawet siedząc przy włączonych światłach w swoim pokoju bałaś się.. Sama nie rozumiałaś dlaczego, ale wciąż miałaś przed oczami ich. Nie pamiętałaś tego dobrze z powodu częstych zawrotów głowy, ale twoje wspomnienia z dnia na dzień stawały się wyraźniejsze. Leżałaś właśnie na kanapie przed telewizorem, gdy do salonu weszła twoja mama . Odłożyła torby z zakupami, po czym podarowała ci stertę kartek. Chwyciłaś je w dłonie śledząc uważnie tekst jaki zawierały. Było to nic innego jak skserowane tematy lekcji.. Spojrzałaś niepewnie na matkę, która łapiąc za siatki ruszyła w kierunku kuchni. Powoli podniosłaś się z kanapy człapiąc za kobietą. Usiadłaś przy blacie i spojrzałaś na swoje odbicie w czystej powierzchni. Twoja dotąd blada twarz dodatkowo została przyozdobiona podkrążonymi oczami. Dalej miałaś problemy ze snem. Mimo tego że niby wszystko było już w porządku wciąż nękały cię wyrzuty sumienia. Dlaczego mu wtedy nie podziękowałaś? Dlaczego tego nie zrobiłaś? W myślach przeklinałaś się za to ..
- Skąd to masz ? - kobieta poruszyła ramionami, po czym zaczęła krzątać się w kuchni. Na jej gest poderwałaś głowę ku górze śledząc wzrokiem matkę, która jak szalona biegała po pomieszczeniu - Jak to nie wiesz skąd je masz? - zatrzymała się na chwilę i przeczesała ręką włosy. Jej spojrzenie nie świadczyło nic dobrego. Stanęła po drugiej stronie blatu i z troską przyjrzała się twojej zmęczonej twarzy.
- Leżały na wycieraczce - wstałaś ze stołka i z niedowierzaniem spojrzałaś na kartki papieru. Każdą dokładnie obejrzałaś poszukując jakiejkolwiek wskazówki od adresata. Rzucałaś papierami na prawo i lewo z nadzieją że uda ci się coś znaleźć.. Cokolwiek.
- Mamo ... - szepnęłaś przykładając dłoń do twarzy. Dokładnie prześledziłaś słowa widniejące na odwrocie ostatniej kartki. Mrugnęłaś kilkakrotnie, po czym ponownie twoje spojrzenie spoczęło na linijkach tekstu.
'' Uważaj na siebie następnym razem
~Twój anioł stróż ''
~ ❥Choi
To tak trzyma w napięciu :3 I jeszcze ta zżerająca ciekawość kim on jest ^^ Takie scenariusze są najlepsze! ^^ Znaczy,nie to że reszta jest nie tak czy coś,bo miliony razy mówiłam Ci,że uwielbiam Twoje scenariusze i zawsze tak będzie C: Z niecierpliwością będę czekać na drugą część ^^
OdpowiedzUsuńHwaiting! <3
Jejku *-* cudowny jak zwykle <3 Tak mnie ciekawość zżera ze masakra /-/ Takie trzymające w napięciu ... ahh.. aż mam gęsią skórkę!! xD Czekam na następny powalający rozdział ;* I weny kochana Choi <3 ;***
OdpowiedzUsuńNo to co może zacznę od tego ze wow . Naprawdę pięknie , uwielbiam czytać twoje prace . Masz taki rozbudowany i ubarwiony styl pisania . Widać że robisz ty z sercem ..
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci ogromnego talentu w pisaniu ,ponieważ sama bym chciała taki posiadać . Scenariusz chwycił mnie całkowicie za serce i niesamowicie się w niego wczułam
Naprawdę to jest ten typ scenariuszy jakie lubię czytać najbardziej . Ta ciekawość co się stanie potem . Kocham ten stan kiedy czytam pracę . Twój blog to jedyny jaki czytam z taką namiętnością . Uwielbiam cię i twoje prace .
Wyczekuję z upragnieniem kolejnej części i życzę weny . Oby pojawił się jak najszybciej bo już nie mogę się normalnie doczekać . Hwaiting <3
Omo... Tak strasznie mi się to podoba: DDD Jest świetne! Nie mogę się doczekać kolejnej części! ♥♥♥ Jestem taka ciekawa kto to*-* Powodzenia♥
OdpowiedzUsuńWow ... to jest świetne *u*
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa kto okaże się tym Aniołem Stróżem :3
Pierwsza część trzyma w napięciu. O=O Bardzo fajny pomysł, czekam na ciąg dalszy. :) Nie mogę się doczekać żeby dowiedzieć się kto jest moim aniołem stróżem.. ^=^
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł, bardzo mi się podoba jak na razie *^*
OdpowiedzUsuń