5 października 2014

''Wish''
















ღ Numer scenariusza : dziewiąty
» Tytuł : ''Życzenie ''
» Z : Tobą , Kim NamJoon ( Rap Monster )
» Rodzaj : hetero ♀♂
» Długość : one shot
» Dla : Min Yoon Gi
» Bardzo starałam się by scenariusz dla ciebie był idealny *uśmieszek* dobra wiem ze nie jest ,ale się starałam no :c przepraszam że one shot ,ale w głębi swojego serduszka mam nadzieje że przypadnie ci do gustu .Tak wiem że jest parę literówek ,albo brak kropki nad z lub kreseczki przy e ,ale nie miałam czasu tego sprawdzać . Tekst napisałam na telefonie ,a mój jest tak głupi że nie pisze mi ż ,albo ę i niektórych po prostu nie zauważyłam . Jak będę miała mniej nauki usiądę nad tym i poprawię . Jesteś dla mnie bardzo ważną czytelniczką i mam nadzieje że nie zawiodłam cię tą pracą . Życzę miłego czytania 





Opis : Każdy popełnia błędy 




~~~~~~




Siedziałaś w ławce wpatrując się w czubek głowy chłopaka. Zmarszczyłaś niechętnie brwi, po czym ołówkiem delikatnie dźgnęłaś jego plecy. Młodzieniec jak porażony prądem wzdrygnął i powoli odwrócił twarz do ciebie. Zmierzyłaś go porażającym spojrzeniem mocno zaciskając palce na swoim ołówku
- Nic nie widzę przez to - Wskazałaś na idealnie postawione włosy chłopaka. On jedynie zrobił minę zbitego szczeniaczka i wrócił do przepisywanie notatek -  Namjoon ty bydlaku - syknęłaś na chłopaka, który ewidentnie nie miał zamiaru zwrócić na ciebie uwagi. Opadłaś na ławkę starając się uspokoić. Nienawidziłaś w nim po prostu wszystkiego. Od stup po sam czubek głowy. Nagle rozbrzmiał dźwięk, który jest upragnieniem wszystkich uczniów. Dzwonek. Szybko włożyłaś swoje książki do torby i stanęłaś przed ławką Namjoona - Ty! - wyrwałaś mu z dłoni zeszyt i spojrzałaś do jego wnętrza unosząc charyzmatycznie jedną brew ku górze - Da się przeczytać dzięki
- Co ty robisz ? - krzyknął chłopak wybiegając za tobą z klasy. Schowałaś zeszyt pod pachą wystawiając w kierunku Namjoona język - __ nie zamierzasz mi tego oddać ?
- Nie mam przez twoją czuprynę notatek, więc zapomnij że odzyskasz zeszyt szybciej niż do jutra - Chłopak machnął od niechcenia ręką i ruszył w stronę sali, gdzie miała odbyć się kolejna lekcja. Patrzyłaś na jego oddalając się sylwetkę z tym okrutnym uczuciem, które towarzyszyło ci już od bardzo dawna. Po każdej waszej kłótni czułaś jakby serce ci pękało. Chłopak po chwili zniknął za zakrętem, a ty tępo wypatrywałaś się w przestrzeń przed sobą . Nie rozumiałaś  ... Nie rozumiałaś , dlaczego tak ogromna nienawiścią darzył cię już od pierwszego dnia szkoły. Mimo to że minęły już  prawie dwa lata jego stosunek wobec ciebie praktycznie się nie zmienił . Chociaż może .. Kiedyś jeszcze cie obrażał ... Teraz całkowicie zniknęłaś z jego pola widzenia, tak jakby zapomniał o twoim istnieniu. Westchnęłaś i ruszyłaś w stronę w która parę chwile temu udał się młodzieniec

- Teoretycznie powinnam się cieszyć - wypełniłaś policzki powietrzem patrząc na chłopaka, który właśnie jadł swoje drugie śniadanie. Wpatrując się w niego czułaś się dziwnie nieswojo. Serce w tym momencie odmawiało posłuszeństwa i przyśpieszało swoje bicie. Położyłaś w jego miejscu dłoń czując jak pulsuje. Wsłuchałaś się w jego aksamitny bit - Nic z tego nie rozumiem - mimo że darzyłaś chłopaka nienawiścią twoje ciało, myśli jak i język wariowały w jego obecności. Wyciągnęłaś z plecaka zeszyt chłopaka i otworzyłaś go na dzisiejszej lekcji . Miał bardzo staranny charakter pisma, a jego notatki jak na chłopaka były bardzo przejrzyste . Westchnęłaś i ponownie przeniosłaś swój wzrok na niego. Zamarłaś. On również wpatrywał się w ciebie tym swoim kpiącym spojrzeniem. Wstałaś z ławki i ruszyłaś do łazienki. Ułożyłaś dłonie w łódeczkę i nalałaś na nie wodę, którą obmyłaś zmęczoną twarz . Od zawsze to czułaś, ale teraz to uczucie zaczęło stawać się coraz to bardziej nieznośne. Zagryzłaś dolna wargę i spojrzałaś na swoje odbicie w lustrze. Nagle rozbrzmiał dzwonek. Ruszyłaś w stronę swojej sali lekcyjnej pod która nikogo już nie było . Nikogo prócz Namjoona.  Stał oparty o ścianę trzymając w dłoni twój plecak. Podeszłaś do niego czując jak zaczyna robić ci się gorąco. Rzucił w twoim kierunku plecakiem i uniósł wzrok ku górze.
- Mam pytanie - powiedział przenosząc swój wzrok na ciebie. Przełknęłaś ślinę czując jak nogi zaczynają się pod tobą uginać.
- Do rzeczy bo lekcja się zaraz zacznie - syknęłaś zakładając plecak na ramię. Chłopak podszedł do ciebie i opierając jedną dłoń o ścianę zbliżył swoją twarz do twojej. Szybsza palpitacja serca. Czułaś jak się trzęsiesz, jak język odmawia posłuszeństwa. Chciałaś na niego krzyknąć, ale nie potrafiłaś. Co się dzieje? Chłopak zaśmiał się pod nosem i zrobił jeden krok w tył.
- Lubisz mnie, prawda ? - z niedowierzaniem patrzyłaś na roześmianą twarz chłopaka. Nie wierzyłaś że takie pytanie padło właśnie z jego ust.
- Zwariowałeś? - krzyknęłaś i odepchnęłaś go od siebie. Chłopak dalej stał wpatrując się w twoją zarumienioną twarz. Wzruszył ramionami i podszedł do drzwi wejściowych
- Nie umiesz kłamać _______ - wszedł do środka, a ty stałaś i wypatrywałaś się w jego postać znikającą za drzwiami od sali....


Dłoń przyjaciółki czule gładziła twoje włosy. Mimo tego że minął już ponad tydzień dalej nie mogłaś uwierzyć w to co powiedział chłopak. ''Lubię ? Lubię go ?'' Zaśmiałaś się ironicznie pod nosem patrząc na przyjaciółkę.
- Udowodnię mu że tak nie jest ! - powiedziałaś stanowczo przenosząc swoje spojrzenie gdzieś daleko przed siebie.
- Jesteś pewna ze nie miał racji? - dziewczyna zmieszała się i uniosła charyzmatycznie jedna brew ku gorze. Zmierzyłaś ją zabójczym spojrzeniem prawie podrywając się z ziemi
- Zwariowałaś ?? Nienawidzimy się od zawsze! - zagryzłaś dolną wargę. Czy naprawdę wszyscy tak na to patrzą, przecież. On i ty ... To nie możliwe on jest dla ciebie niczym. Uderzyłaś pięścią w ziemi .
- Kto się czubi ten się lubi - oddała poprawiając grzywkę.
- Tu tak nie ma Alex. Gadasz jak jakaś wariatka - wstałaś z trawy, po czym otrzepałaś spodnie z paprochów. Wskazałaś na nią palcem pewnie unosząc głowę ku górze - Udowodnię mu! Zobaczysz! - dziewczyna przewróciła sarkastycznie oczami, po czym wstała i wypełniła swoje policzki powietrzem. Odczekałaś parę sekund patrząc na jej twarz.
- Powodzenia ____ - dodała po chwili, po czym ruszyła w kierunku wejścia do szkoły - Chodź lekcje już się zaczynają ..


***


Dzień minął dość szybko. Niespotykanie szybko. Chwyciłaś swój plecak i byłaś już przygotowana by wstać jednak ktoś zagrodził ci drogę. Uniosłaś wzrok przyglądając się uśmiechniętej twarzy chłopaka. Twoje serce zabiło szybciej. Jego tępo na tyle przyśpieszyło że miałaś wrażenie, jakby chciało uciec z klatki piersiowej. Zacisnęłaś dłonie w pieści nasuwając na usta ironiczny uśmiech, po czym wstałaś i dokładnie zilustrowałaś jego twarz. Ten cholerny uśmiech.
- Co znowu wymyśliłeś ? - zapytałaś mijając chłopaka, jednak ta droga nie trafiła zbyt długo, ponieważ mocny uścisk dłoni młodzieńca na twoim nadgarstku cię zatrzymał  - Co chcesz ?
- Pogadać - powiedział i poluźnił uścisk, po czym wyszedł z sali. Niechętnie ruszyłaś za Namjoonem w kierunku jednego z najpiękniejszych miejsc znajdujących się koło szkoły. Usiadłaś na ławce koło niego podziwiając widok. Przyjemny wiatr czule opatulił twoje ciało. Już powoli było czuć wakacje chociaż zostało jeszcze ponad miesiąc. Westchnęłaś i zilustrowałaś wzrokiem profil chłopaka - I jak ? - przerwał nagle głucha ciszę. Zmarszczyłaś brwi starając się rozumieć przekazanie chłopaka. Wasze spojrzenia się spotkały, a na twoim ciele pojawiła się gęsia skórka. Niezręczna cisza. Był piękny. Promienie słońca przebijające się przez korony drzew oświetlały jego twarz kaskadami światła. Teraz dopiero zauważyłaś jak wiele kryły jego oczy. Oczy wypełnione milionem iskierek ,które w tym momencie błyszczały jak najdroższe klejnoty - Przyznasz się w końcu do tego ze mnie lubisz ? - pokiwałaś przecząco głową . To nie może być prawda. Jak mogłaś polubić kogoś kto od samego początku by twoim największym wrogiem. Zacisnęłaś powieki i wstałaś. Nie chciałaś zostać wyśmiana przez chłopaka, który od zawsze to robił. Od kont pamiętasz. Dlaczego dopiero teraz zauważyłaś jak wiele dla ciebie znaczy? Jak szybko bije twoje serce w jego obecności.
- Nie! Nie lubię cię! Świat nie kręci się wkoło ciebie człowieku. Jesteś mi całkowicie obojętny. Dla mnie możesz nawet zniknąć - krzyknęłaś i odeszłaś. Czułaś się o wiele lepiej, ponieważ po raz pierwszy udało ci się na nim odgryźć. Zawsze to on poniewierał tobą doprowadzając czasem nawet do płaczu.



***



Mijał tydzień za tygodniem i nic się nie zmieniło, a raczej wszystko wróciło do normy. Znowu całkowicie stałaś sie dla niego obojętna. Pewnego dnia weszłaś do klasy i o dziwo nie było go w niej, a przecież Namjoon nigdy się nie spóźniał. Spojrzałaś tępo na jego pustą ławkę zastanawiając się co jest przyczyną jego nieobecności. Podeszłaś do swojego miejsca, po czym siadając w niej zaczęłaś wyciągać z plecaka potrzebne rzeczy.
- Pewnie jest chory - rzuciłaś przyjaciółce, która męczyła cie pytaniami. Brakowało ci go. Nawet samego faktu ze możesz na niego patrzeć. Otworzyłaś szafkę i nagle coś z niej wypadło. Chwyciłaś kartkę w dłoń i zawiesiłaś wzrok na linijkach tekstu.




" Wiem ze mnie nie lubisz, wiec postanowiłem wyznać ci wszystko tu. Kocham Cię. Zawsze cię kochałem. Chciałem cię przeprosić za wszystkie przykrości ze swojej strony. Tak naprawdę jedyną rzeczą jaka mnie tu trzymała byłaś ty. Wyprowadzamy się pewnie jesteś z tego powodu szczęśliwa. Spełniło się twoje życzenie. Teraz już nie mam potrzeby zatrzymywania tu rodziców. Pewnie śmiać ci się chce kiedy czytasz ta żałosna wiadomość. Żegnaj i przepraszam "




Uśmiechnęłaś się .. Uśmiechnęłaś się sama do siebie zgniatając w dłoni skrawek papieru. Uniosłaś wzrok czując gorzki smak na wargach. Słabo. Potok łez wylewających się z twoich oczu czule obmywał twoje zaróżowione policzki.
- Co się dzieje ? - spojrzałaś z przerażeniem na przyjaciółkę i wybiegałaś ze szkoły. Przyjemny wiatr opatulił całe twoje ciało. Rozejrzałaś się dookoła poszukując wzrokiem jakiejkolwiek żywej duszy. - Dlaczego ... - szepnęłaś  nie dowierzając co właśnie się stało. Upadłaś na kolana wpatrując się w dokładnie położona kostkę - DLACZEGO ?? Idioto dlaczego nic mi nie powiedziałeś - krzyknęłaś wystawiając twarz do nieba. Teraz dopiero dotarło do ciebie.. Dotarło jak bardzo zależało ci na nim. Gorzki smak łez całkowicie sparaliżował twoje ciało - Ja .. Ja nie chciałam żebyś odchodził .. - podniosłaś się z ziemi przyglądając bezchmurnemu niebu. Zamknęłaś powieki starając przypomnieć sobie uśmiechniętą twarz chłopaka. Bolało. Mimo tego że powoli zaczynałaś się uspokajać to te myśli wracały.. Przynosząc ze sobą nowe łzy - Też cię kocham .... - krzyknęłaś i kilkakrotnie mrugnęłaś. Zaśmiałaś się głupkowato zdając sobie sprawę z tego co własnie powiedziałaś. Czyli jednak. Dlaczego dopiero teraz udało ci się do tego przyznać przed światem.. Dlaczego tyle czekałaś.




Chłopak stał i wpatrywał się w twoją twarz oświetloną promieniami słońca. Jego serce zabiło mocniej na ten widok. Pociągnął nosem i otarł zapłakane powieki. Schował się za rogiem szkoły, po czym przykucnął ukrywając głowę miedzy kolanami. Mimo tego że bardzo starał się powstrzymać łzy nie potrafił. Wstał i widok twoich załzawionych policzków jeszcze bardziej go poruszył. 
- Żegnaj - wyciągnął dłoń w twoim kierunku tak jakby starał się cię dotknąć. Zrobił krok w tył  - Chciałem to po prostu usłyszeć przed wyjazdem - jeszcze na chwile odwrócił twarz by tylko moc nacieszyć się twoim obrazem - Ciesze się że w końcu się do tego przyznałaś - westchnął i starł łzy, które wisiały na jego podbródku. Jak najszybciej odbiegł w stronę samochodu rodziców...







~ ❥Choi

10 komentarzy:

  1. Piękne ;') Jejciu ... to naprawde jest swietne ! Bardzo mi sie podoba ;*
    Weny i wytrwalosci kochaniutka Choi <3<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Weś ić stond xD Miliony wylanych łez przez ciebie człowieku.

    Tak bardzo cię kocham xD <3

    Xoxo Michi ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne .. jak zawsze ;o ale jesteś wredna żę robisz nam taką przykrość i nie kończysz niektórych historii happy endem ;c to strasznie dobijające ;c cenie cie i twoje pisanie zawsze mnie porusza ale prosze cie pisz czy to będzie dramatyczny koniec czy szczęśliwy ;o wiem że chcesz nas zaskoczyć ale takie historie dobijają ;c tak tylko oceniłam, pracuj dalej ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ nie musisz przepraszać za to, iż jest to one shot :)
    Nie żałuję, że tu trafiłam, scenariusz jest po prostu cudowny. A że jest to scenariusz typu nienawiść-miłość to jeszcze lepiej :) Aish... tak bardzo chciałabym zamówic sobie również scenariusz z Sugą, ale trzymam się twoich zasad xdd
    Jestem okropna w pisaniu komentarzy, więc mam nadzieję, że ma on jakiś sens xd Podsumuwując jestem jak najbardziej zadowolona :) Coś czuję, że zostanę tu na długo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne i takie smutne.. ;c. Żadne scenariusze nie wzruszają mnie tak jak twoje.. Weny Życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj :3 Czytam twoje opowiadania od jakiegoś czasu i są naprawdę świetne. Podobają mi się twoje pomysły na fabułę. Jednak, jeśli pozwolisz, trochę cię pomęczę. Według mnie powinnaś więcej pracować ze słownikiem, ponieważ robisz bardzo dużo błędów ortograficznych. "Zjadasz" przecinki, kreseczki przy ą lub ę, a nawet kropki! Przeczytaj swoje opowiadanie przed opublikowaniem, żeby sprawdzić czy nie ma błędów. Ostatnia rzecz, o której muszę wspomnieć to stawianie spacji przed znakami interpunkcyjnymi. Proszę, nie rób tego, to naprawdę aż razi w oczy. Wybacz, że się tak czepiam po prostu jeśli poprawisz błędy to czytelnikowi o wiele przyjemniej będzie się czytało. Życzę dużo weny i wytrwałości w pisaniu. Hwaiting! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przeszkadza mi to . Ja większość swoich prac piszę na telefonie, które potem przenoszę na komputer . Tak jak napisałam na górze, mój kochany telefon nie pisze ''ę'' ''ą'' i czasem po prostu zmienia mi wyrazy . Potem kiedy dokonuję korekty nie zauważam wszystkich niedociągnięć . Do tego pisałam że ten tekst poprawię jak będę miała mniej nauki i znajdzie się czas by do niego powrócić .

      Usuń
    2. Spokojnie, rozumiem. ^^ Nie bierz tego zbytnio do siebie. Tylko tak wspomniałam o tym co razi troszkę w oczy, to wszystko. Poza tym opowiadania cudne :3

      Usuń
    3. Ja po prostu jestem taka osobą i zawsze szanuję opinie innych i się nią przejmuję, dlatego mogę ci po prostu podziękować za uwagi dzięki którym mogę robić to co kocham lepiej. Jeśli ci się podobają to tylko i wyłącznie mnie cieszy. Ponieważ każda osoba czytająca to wielkie osiągniecie, a komentarz to zachęta by tworzyć lepiej :3

      Usuń
  7. Ortografia trochę razi w oczy, ale baaaaaaardzo nadrabiasz fabułą. Wiesz... w tym się napłakałam...
    Hwaiting~~

    OdpowiedzUsuń